Kierownictwo duchowe a odnowa duszpasterstwa

 

Innocenty A. Kiełbasiewicz OFM

 


 

W soborowej konstytucji Gaudium et spes możemy odnaleźć następujące słowa: Kościół zawsze ma obowiązek badać znaki czasów i wyjaśniać je w świetle Ewangelii, tak aby mógł w sposób dostosowany do mentalności każdego pokolenia odpowiadać ludziom na ich odwieczne pytania dotyczące sensu życia obecnego i przyszłego oraz wzajemnego ich stosunku do siebie (nr 4). Ogół wysiłków podejmowanych, aby udzielać odpowiedzi na te pytania stawiane przez człowieka nazywamy powszechnie duszpasterstwem. Kierownictwo duchowe jest bez wątpienia jednym z ważniejszych sposobów duszpasterzowania. Przez swoje, tak bardzo indywidualne, interpersonalne odniesienia, delikatny, można nawet rzec – intymny – charakter, domaga się ono również większej wrażliwości, pokory, odpowiedzialności i głębszego zaangażowania niż inne formy urzeczywistniania zbawczego dzieła Chrystusa w świecie. Osoby, które podejmują się tego zadania, w poczuciu odpowiedzialności, winny nieustannie podejmować refleksję nad charakterem i owocnością swej posługi. 

O. Józef Augustyn, autor artykułu Kierownictwo duchowe a odnowa duszpasterstwa, zamieszczonego w kwartalniku „PASTORES”[1], nie po raz pierwszy dzieli się z szerszym gronem owocami swoich przemyśleń na temat kierownictwa duchowego.

         We wspomnianym artykule, będącym zmienioną wersją jednego z rozdziałów trzeciego wydania jego książki Praktyka kierownictwa duchowego, Autor porusza następujące kwestie: kierownictwo duchowe młodych w okresie dojrzewania (1), kierownictwo duchowe kleryków (2), kierownictwo duchowe osób konsekrowanych (3), kierownictwo duchowe kapłanów (4), umieszczając to wszystko w świetle problematyki odnowy duszpasterstwa dzięki posłudze kierownictwa duchowego (5).

         Czas dojrzewania jest, tak dla młodego człowieka, jak i dla jego rodziców oraz wychowawców okresem bardzo trudnym. Wzrastające poczucie samodzielności i autonomii, problemy związane z psychofizycznym wchodzeniem w świat dorosłych, kryzysy i rozczarowania życiowe z jednej strony jak również, niejednokrotnie, brak zrozumienia i pomocy ze strony dorosłych, prowadzi często do konfliktów z innymi oraz do nieprzystosowania do życia społecznego i religijnego prowadzące, na zasadzie sprzężenia zwrotnego, do pogłębienia poczucia osamotnienia, bezradności i do nowych konfliktów. W tym więc okresie kierownictwo duchowe może odegrać wielką rolę we właściwym przyjmowaniu i przeżywaniu trudności, jakie stawia przed człowiekiem młodym codzienność. Może pomóc w nabraniu pewnego dystansu do siebie i spojrzeć na swoje życie z większym realizmem i spokojem. Życzliwy dialog w kierownictwie duchowym może uczyć akceptacji swojego życia ze wszystkimi jego ograniczeniami. Akceptacja młodego człowieka okazana przez kierownika duchowego może być dla niego ważnym znakiem bezwarunkowej miłości, który prowokuje do poszukiwania sensu i celu życia, do wysiłku w osiąganiu ideałów. Kierownik w tym okresie winien przyjąć raczej postawę świadka zmagań młodego człowieka niż stróża jego zachowań moralnych. Musi być ona życzliwa, bezinteresowna i cierpliwa, skierowana na dialog i akceptację.

         Kierownictwo duchowe jest jedną z najważniejszych metod przygotowania kleryków do dojrzałego i odpowiedzialnego kapłaństwa. Posiłkując się wypowiedziami Jana Pawła II z adhortacji apostolskiej Pastores dabo vobis, o. Augustyn, w drugim punkcie swych rozważań, zarysowuje przed czytelnikiem główne zasady kierownictwa duchowego w seminarium duchownym. Kierownictwo duchowe w seminarium nie może pozostać tylko formalnością, najlepszym bowiem sposobem przygotowanie alumna do pełnienia tej posługi jest jego osobiste systematyczne korzystanie z niej podczas całych sześciu lat formacji seminaryjnej. Autor słusznie zauważa, że należy się tu wystrzegać choćby najmniejszego nacisku psychicznego, jednak z drugiej strony, od samego początku formacji należy zachęcać i proponować w sposób jednoznaczny regularne korzystanie z kierownictwa. Dlatego też osoby odpowiedzialne powinny zatroszczyć się łatwość kontaktu z kompetentnymi osobami skierowanymi do tej posługi. Nie należy też zapominać o tym, iż to przede wszystkim osobiste świadectwo kierownika duchowego, jego chrześcijańska dojrzałość, bezinteresowność, życzliwość i poświęcenie są dla alumna najlepszą zachętą do podejmowania tej posługi w przyszłości.

         Jeśli chodzi o środowisko osób konsekrowanych na pierwszym miejscu Autor uzasadnia potrzebę kierownictwa duchowego jako szczególnej pomocy w rozeznaniu duchowym, które jest tym bardziej konieczne, im głębiej angażujemy się w życie duchowe. Powołuje się przy tym na świadectwa osób zakonnych, Tomasza Mertona, św. Teresy od Jezusa, bł. Faustyny Kowalskiej. W tym punkcie swych rozważań O. Augustyn wielokrotnie cytuje również wskazania Jana Pawła II zawarte w adhortacji apostolskiej Vita consecrata. Kierownictwo winno rozbudzić w powołanych osobistą miłość do Chrystusa (por. VC 64). Ważne jest, aby młode osoby konsekrowane mogły liczyć na wsparcie i obecność brata lub siostry, którzy pomogą im w pełni przeżyć młodzieńczą, pełną entuzjazmu miłość do Chrystusa (por. tamże, 70). Nawiązując do propozycji Ojca Świętego, aby osoby konsekrowane troszczyły się nie tylko o swoje własne życie duchowe, ale również swych bliźnich, aby ofiarowały swoją pomoc w tym zakresie przez organizowanie szkół modlitwy, ćwiczeń duchowych, rekolekcji i różnych spotkań wspólnotowych, w których mogliby się dzielić własnym doświadczeniem duchowym, jak również przez proponowanie kierownictwa duchowego (por. tamże, 39) Autor omawianego artykułu podkreśla, że aby mogło to dojść do skutku, osoby konsekrowane winny najpierw same korzystać z kierownictwa duchowego.

         Szczególną formą kierownictwa duchowego jest kierownictwo duchowe kapłanów. O. Augustyn wysuwa nawet przypuszczenie, iż pierwszym krokiem do odnowy duszpasterstwa w Polsce jest większa wrażliwość kapłanów na udzielanie sobie pomocy w problemach ludzkich i duchowych. Przeszkodą w tym jest zapewne przede wszystkim – jak zauważa Autor – brak duszpasterzy przygotowanych do tego rodzaju posługi. Tym, co skutecznie odstrasza jest również postawa paternalizmu i moralizowania.

         Słuszną uwagą, w sposób szczególny skierowaną do młodych kapłanów, jest fakt, iż żaden kapłan nie staje się kierownikiem duchowym tylko przez to, że otrzyma święcenia. Charyzmat przewodnictwa duchowego, niewątpliwie zawarty w łasce kapłaństwa, rodzi się stopniowo poprzez pogłębione życie wewnętrzne, rozeznawane w dialogu kierownictwa duchowego. Kapłan, podobnie jak każda inna osoba, staje się kierownikiem sam korzystając z kierownictwa.

         Omawiany artykuł kończy się krótkim podsumowaniem i przykładowym wyliczeniem niektórych z wielu ważnych owoców kierownictwa duchowego dla posługi duszpasterskiej. Autor na pierwszym miejscu wymienia możliwość kontemplacji tajemnicy Boga działającego w człowieku oraz tajemnicy człowieka odpowiadającego na Boże wezwanie. Żywe i osobiste spotkanie z tą tajemnicą współdziałania Boga i człowieka może uczyć duszpasterza osobowego i indywidualnego traktowania każdego człowieka, którego Bóg stawia na jego drodze, a także może prowadzić ku większej dyspozycyjności, pokory i otwartości wobec działania Bożego i reakcji człowieka. Praktyka kierownictwa duchowego może uczyć pełniejszego i głębszego odwoływania się w duszpasterstwie do wolności człowieka. Natomiast w dziedzinie posługi słowa Bożego Autor zauważa, że nasze przepowiadanie byłoby znacznie głębsze oraz bliższe problemów ludzkich, gdybyśmy najpierw sami, przez korzystanie i pełnienie tej posługi, uczyli się uważniej rozeznawać działanie Boga w duszy człowieka.

         Jedyny zarzut, jaki można mieć w odniesieniu do omawianego artykułu, to fakt ograniczenia kierownictwa duchowego jedynie do posługi kapłańskiej przy jednoczesnym, podobnym zawężeniu znaczenia pojęcia duszpasterstwo. W perspektywie współczesnej, odnowionej eklezjologii, duszpasterstwo nie jest już dziedziną życia religijnego zarezerwowaną tylko i wyłącznie dla duchownych – biskupów, księży czy diakonów – ale jest domeną całego Kościoła. Podobnie i w odniesieniu do kierownictwa duchowego, dzisiaj wyraźniej niż kiedykolwiek widzimy, że nie posiada ono charakteru wyłącznie sakramentalnego, nie domaga się święceń kapłańskich, ale realizuje się również na płaszczyźnie pozasakramentalnej i może być, a w konkretnych przypadkach było i jest podejmowane przez osoby konsekrowane lub odpowiednio uformowanych ludzi świeckich. Przykładem tego może być chociażby św. Katarzyna ze Sieny. Tym, co wydaje się tłumaczyć takie zawężenie rozważań jest charakter czasopisma, w którym omawiany tekst został zamieszczony, bowiem w innych tekstach tego samego Autora problematyka posługi kierownictwa duchowego podejmowanego przez ludzi świeckich została poruszona w sposób wyraźny i bezpośredni (zob. np.: Ku wolności wewnętrznej. Z o. Józefem Augustynem SI o kierownictwie duchowym rozmawia Cezary Sękalski, w: „Życie Duchowe” 3(2) 1995, s. 74).

 

Innocenty A. Kiełbasiewicz OFM

 


[1]           Zeszyt 4(3)/1999, s. 51-61.